|
O chorobcia, pękło coś...
|
SA106-007 vel Bond, tuż za ukresem, skwarne popołudnie. Miał odjechać 14:08 do Olsztyna. Nic z tego, Pesa jak zawsze popisała się jakością wykonania. Mechanik umorusany po łokcie w smarze i paliwie, pasażerowie bezradni, a złośliwy szczynobus sie śmieje. Pękł na całej długości przewód paliwowy. Tak więc, SA106-015 odholowała defekciaża z powrotem do Braniewa. A jak się dostać do stolicy województwa? Radex o 16 jest jakiś... Jedyne szczęście, że udało się ujechać tuż za ukres.
|
|